nie widziałem
czterolatka z karabinem w ręku
ale sześciolatka z fajką w piaskownicy
mówiącego: pierdolę was chuje
nie widziałem
zabitych w ataku bombowym
ani noworodków wyrzuconych na śmietnik
ale pijanego faceta katującego swoje dziecko
nie widziałem
pustynnych ogni
nie słyszałem huku armat
ale szept umierających w podrzędnym szpitalu
gdzie na swoją śmierć czeka się w kolejce
nie widziałem
głodnych dzieci Afryki
ale żebraków na dworcu głównym
i nie mających na chleb dla swoich dzieci rodziców