Strumień

Magdalena Jóźwiak

Gdy zapytasz strumień czy akceptuje swoją drogę
nie odpowie, że nie ma wyjścia
będzie płynąć dalej
biec ku drodze, która jest
której końca na razie nie zna
ale którą przebiega wytrwale
nie rozbije swej krystalicznej czystości
o postrzępione krawędzie kamienia
nie potłucze niezmąconej przezroczystości
nie zatrzyma się w zwątpieniu
nad sensem swego istnienia
płynnie nanosi w owalach wody
pasma i przełęcze piasku
niezachwianie trwa
nieświadomie udowadniając sens przepływu i przejścia
wierzy w metamorfozę, przemianę w trwaniu
wyrzeczenie się siebie i spełnienie
w rzece, morzu, oceanie, deszczu
chłodzi w skwarze skały
bez rozgłosu i bezwiednie
poi przybrzeżną ziemię
nie ma co przypisywać mu tyle świadomego dobra
im mniej wie, tym jest lepszy
nie zdążył wpaść na pomysł,
że można się z kimś porównać
nie wie, że są lepsi od niego i gorsi
Czy są?